Jak powstają zwiastuny gier – o tej kreatywnej pracy rozmawiamy z Jakubem Sobkiem, założycielem Radikal Studio
Wielu fanów gier wideo, zwłaszcza tych produkowanych w Polsce, nie zdaje sobie sprawy, jak często ma do czynienia z materiałami wyprodukowanymi w Radikal Studio. Założone przez Jakuba Sobka studio ostatnio pojawiło się chociażby w napisach końcowych Cyberpunka 2077.
fot. WP
Założyciel jednej z najpopularniejszych firm tworzących zwiastuny do gier wideo zaczynał w 2011 roku jako freelancer zafascynowany montowaniem materiałów filmowych. Kuba początkowo zajmował się projektami niekoniecznie związanymi z branżą gier. Szybko jednak odkrył magię motion graphics oraz animacji 3D. I już w pierwszym półroczu działalności otrzymał zlecenie związane z elektroniczną rozrywką. Obecnie już nieistniejące, krakowskie Vinci Games zleciło mu przygotowanie zwiastunu do gry Cargo 3. Twórca Radikal Studio do dziś uważa ten materiał za jeden z kluczowych dla dalszych losów jego firmy.
– Przede wszystkim był to pierwszy trailer gry, jaki zrobiłem w życiu. Po raz pierwszy miałem wtedy okazję wyprodukować coś związanego z moją pasją. Do tej pory, już od 4 roku życia, byłem głównie graczem – wspomina Jakub w rozmowie.
Jakub Sobek
< Jedno urządzenie - dwa ekrany >Dwuekranowość nowego ROGa, to obok świetnej wydajności, w zasadzie kwintesencja tego modelu. Zazwyczaj pracuję na minimum dwóch wyświetlaczach i ta funkcja urządzenia to z pewnością świetna alternatywa dla pracy na kilku ekranach.
Zapytany o inne przełomowe momenty, bez wahania wskazuje na wyprodukowany w 2015 roku dla Bloober Team materiał z Layers of Fear. Jego pokłosiem była dalsza współpraca nad tworzonym przez tę samą ekipę Observerem. To pierwszy projekt Radikal Studio, w którym pojawiło się bardzo znane nazwisko. W produkcji przenoszącej odbiorcę do cyberpunkowego Krakowa z roku 2084 główną rolę zagrał Rutger Hauer.
Bardzo istotne z perspektywy Kuby było też nawiązanie współpracy z CD Projekt RED w 2016 roku. – Pracowałem wtedy przy trailerach Gwinta, który właśnie wchodził na rynek. Byłem świadkiem jego początków jako marki. Po drodze powstawały także animacje typu motion graphics do Cyberpunka. Miałem wtedy trochę większą ekipę: montażystów, motion designerów, dźwiękowców. Razem pracowaliśmy w zasadzie aż do premiery tej produkcji – wyjaśnia Kuba. Zapewnia przy tym, że w zasadzie jakakolwiek reklama nowej gry CD Projekt RED, na którą można się natknąć w internecie czy telewizji, została z dużym prawdopodobieństwem zmontowana właśnie przez Radikal Studio.
Dziś w portfolio firmy znajdziemy też współpracę z 11 Bit Studios odpowiedzialnym za Frostpunka, prace przy Vampire: The Masquerade – Coteries of New York wydawanym przez Draw Distance, Chernobylite autorstwa Farm 51, Gamedec powstającym w siedzibie Anshar Studios czy Space Company Sim autorstwa Intermaru. Firma stworzyła też wiele trailerów mniejszych gier, także portów na Nintendo Switch. W Radikal Studios pracowano też nad projektami, których twórcy nie mieli nawet własnego zespołu od marketingu. Takim developerom ekipa często służy radą i pomaga pokazać grę w odpowiedni sposób.
Praca wykonywana przez firmę zasadniczo polega na zmontowaniu trailera z gameplayu, ale każde zlecenie jest inne. – Gry dostajemy w różnym stadium rozwoju. Inaczej robi się materiał na premierę, mając w ręce gotowy tytuł, a inaczej gdy chodzi o jego zapowiedź. Czasami dostajemy same fragmenty rozgrywki, innym razem z kolei całą grę i wtedy możemy bardziej się wykazać. Mamy w studiu sprzęt pozwalający zarejestrować różne fajne rzeczy. Do tego dochodzi temat skryptu, dostarczanego przez klienta lub pisanego już przez nasz dział marketingu – opowiada Kuba o działalności firmy. W najbardziej skomplikowanych przypadkach, artyści dostają wyłącznie projekt gry na silniku, co w praktyce oznacza, że wszystkie scenki trzeba najpierw zaprojektować i oprogramować w jej repozytorium. Radikal ma więc w swoim zespole nie tylko osoby znające się na sztuce filmowej, ale też kodowaniu.
Komputery ROG z powodzeniem służą w Radikal Studio od lat
Dwa ekrany laptopa dają gigantyczną swobodę np. podczas montowania materiałów wideo
Radikal studio tworzy zwiastuny gier - m. in. Cyberpunk 2077, Frostpunk czy Chernobylite - na komputerach marki ROG
Tworzenie materiałów wideo wymaga też odpowiedniego sprzętu. Tutaj Kuba wspomina o swoim wieloletnim przywiązaniu do komputerów ASUSa, z nostalgią nawiązując do swojego pierwszego laptopa, kupionego dzięki dotacji z Unii Europejskiej. – W 2011 roku można było dostać pieniądze z funduszy unijnych, o ile wybrało się konkretny sprzęt do zakupu i uzasadniło konieczność jego posiadania. Moim pierwszym komputerem firmowym był wtedy laptop ROG G74S, który zakupiłem dzięki dotacji. Pamiętam, że miał bardzo fajne chłodzenie, dysza z tyłu przypominała nieco F16. Służył mi przez lata, zwłaszcza gdy musiałem odbywać dalsze podróże do klientów. Choć dziś korzystam już z nowszych komputerów, G74S wciąż leży na moim biurku jako pamiątka. Poza tym, mam tam zainstalowanego pierwszego Wiedźmina i od lat poszukuję czasu, by go dokończyć – opowiada nam rozmówca.
Być może ta sztuka uda się już na nowym sprzęcie, który daje potężne możliwości zarówno w temacie grania, jak i wykorzystania profesjonalnego. ASUS ROG Zephyrus Duo 15, oprócz potężnych podzespołów, posiada dwa ekrany, które spodobały się Kubie. - Dwuekranowość nowego ROGa, to obok świetnej wydajności, w zasadzie kwintesencja tego modelu. Podczas montowania filmików, możemy tam umieścić np. linię czasu i kontrolować ją za pomocą dotyku, oglądając materiał na dużym ekranie. Podczas nagrywania gameplayów do trailerów można również mieć na nim wyświetlone czaty z klientem i partnerami i na bieżąco się konsultować. Moim zdaniem to pierwszy laptop, który ma autentyczny dual screen. Zazwyczaj pracuję na minimum dwóch wyświetlaczach i ta funkcja urządzenia to z pewnością świetna alternatywa dla pracy na kilku ekranach. – opisuje zalety urządzenia Kuba.
Tworzenie trailerów to praca dająca sporą dozę swobody artystycznej. Ponieważ rynek jest nasycony, materiały nie mogą być odtwórcze, liczy się kreatywność. – Gdybym miał zdefiniować najkrócej pojęcie trailera, definicja brzmiałaby „to opowieść o grze” – wyjaśnia Kuba. By projekt nie przepadł w tłumie innych materiałów, trzeba w jakiś sposób zainteresować odbiorcę. Z tego względu, kiedy tylko jest to możliwe, firma ściśle współpracuje z działami marketingu konkretnych deweloperów. Część rzeczy musi oczywiście być dopasowana do wymogów projektu, ale na każdym etapie kluczowa jest burza mózgów i postawienie na jak najlepsze pomysły. Krótko mówiąc, to wymagająca praca, w której liczy się talent i ogromna kreatywność.