Sprzęt musi dać radę. Laptop dla kreatywnych
Do pełnego komfortu pracy profesjonalny twórca grafiki i animacji 3D potrzebuje dwóch rzeczy – mocy CPU i GPU oraz przynajmniej dwóch wysokiej jakości ekranów. "Nie zastanawiam się nad sprzętem, on musi po prostu dobrze działać" – mówi Wojciech Magierski, znany specjalista w branży CGI. Czy taki komfort można osiągnąć, nie korzystając z tradycyjnego stacjonarnego zestawu: desktop plus dwa monitory?
fot. materiały partnera
Wojciech Magierski grafiką i animacją komputerową zajmuje się od prawie 20 lat. Przez ten czas przygląda się rozwojowi branży CGI (Computer Generated Imagery), w którym sam czynnie uczestniczy. Tworzy i uczy tworzyć innych, prowadząc kolektyw M4G Seminars, w ramach którego on i jego współpracownicy przekazują swoją wiedzę. Jego głównym zawodowym marzeniem jest wyniesienie edukacji w tej dziedzinie w Polsce na najwyższy możliwy poziom.
– Ja jestem po studiach graficznych, i uważam, że w trakcie studiów nie jesteś w stanie się przygotować zawodowo w stu procentach do pracy w mojej branży – mówi. – Na uczelniach nie ma wykwalifikowanej kadry, oprogramowanie wciąż się zmienia i uczelniom brakuje nauczycieli praktyków, którzy na co dzień spotykają problemy w grafice 3D i potrafią je szybko rozwiązać. Miałem marzenie, by to zmienić. I dlatego powstał ośrodek szkoleniowy M4G SEMINARS. Prowadzimy szkolenia, które cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem i nie tylko o samą merytorykę chodzi, bo przychodzą ludzie, którzy mają wspólne pasje, przez co charakter takich spotkań jest bardzo motywujący.
Magierski, znany również jako m4gik, na co dzień pracuje jako Art Lead w studiu postprodukcyjnym Juice. Czy jako specjalista od grafiki i animacji 3D widzi możliwość, by w przyszłości przestały powstawać produkcje z udziałem prawdziwych aktorów?
– Niekoniecznie – odpowiada. – Są reżyserzy, którzy nie wyobrażają sobie pracy bez kamery, czyli takiego "live action". To jednak rodzi pewne wymagania. W postprodukcji masz kontrolę nad wszystkim. A kiedy masz kamerę i jesteś na planie, to czasami trzeba wykonywać wiele gimnastyki, żeby stworzyć idealny kadr. I też czasem trzeba się napracować nad jednym ujęciem, powtarzając je wiele razy, aż w końcu wyłapie się fajne światło czy kompozycję. Natomiast w postprodukcji masz tę przewagę, że kreujesz tę ilustrację czy też shot w całości. Nie można więc powiedzieć tak, że technologia wyprze całkiem live action, ale niewątpliwie jest jej coraz więcej w produkcjach filmowych czy reklamowych.
Jak dodaje, niewątpliwym katalizatorem zmian jest szybko rozwijająca się technologia, która pozwala choćby na to, że można niemal w czasie rzeczywistym oglądać efekty pracy na komputerze.
Potężny laptop do grafiki i animacji 3D
Wojtek zamienił poprzedniego laptopa na Zephyrusa Duo 16. I jak sam mówi, pod względem możliwości ta maszyna to prostu bestia.
ROG Zephyrus Duo 16 to taki sprzęt, że totalnie wystarcza do tego, żeby pracować na megaprofesjonalnym poziomie w branży CGI – ocenia Magierski.
Laptop gamingowy Zephyrus Duo idealnie nadaje się do wykorzystania z oprogramowaniem, które intensywnie wykorzystuje i CPU i GPU – np. Houdini.
Od kartki do renderu
Praca nad projektami, którymi zajmuje się Wojtek, zaczyna się oczywiście od wyjściowej koncepcji.
– Najpierw powstaje storyboard, czyli reżyser na przykład rysuje, jak by widział dane ujęcia, jak całość ma wyglądać. Potem wchodzą concept artyści, którzy robią koncepty poszczególnych rzeczy. Na przykład mieliśmy kiedyś reklamę, w której kuleczka leciała przez różne światy kasyna, a więc trzeba było zaprojektować wszystkie te światy i samą kuleczkę. A więc concept artyści robią ilustracje koncepcyjne i tak zwany look development. Kiedy klient zaakceptuje ogólny wygląd to wszystko następnie przechodzi do animacji i renderu. Komputer jest tu w grze od początku, czasem ktoś ten storyboard rysuje sobie na kartce, ale potem wszystko i tak dzieje się na komputerach. O ile jeszcze koncepty mogą powstawać np. na tablecie czy zwykłym sprzęcie, to jak już wchodzi w grę modelowanie i renderowanie, to muszą być porządne maszyny z bardzo dobrymi kartami graficznymi.
Te "porządne maszyny" to jeszcze do niedawna były wyłącznie jednostki stacjonarne. Tylko one zapewniały możliwość zainstalowania wystarczająco szybkich podzespołów, w szczególności kart graficznych odpowiednich do szybkiego renderowania animacji.
– Dawniej w moimi odczuciu laptop to było urządzenie do oglądania filmów na internecie – wspomina Magierski. – Ten stereotyp u mnie znikł w momencie, kiedy zacząłem pracować na pierwszym laptopie ASUSa, ROG Zephyrus S15. To było parę lat temu i to był pierwszy mój laptop „pro”. Pracowałem na nim cały czas i teraz zmieniłem go na Zephyrusa Duo 16 . A to już jest po prostu… bestia.
Cichy i wydajny
< >Wydajne chłodzenie to zasługa systemu opartego na płynnym metalu od Thermal Grizzly oraz zespołu wentylatorów Arc Flow, które pozwalają utrzymać temperaturę przy jednoczesnym zachowaniu niskiego poziomu hałasu.
Dwa ekrany to podstawa
Każdy, kto profesjonalnie zajmuje się grafiką komputerową, animacją czy video, wie, że dwa monitory to "must have" każdego setupu do pracy. Testowany przez Magierskiego ROG Zephyrus Duo 16 ma właśnie dwa ekrany, i to jest jego najbardziej widocznym wyróżnikiem na rynku.
– To jest super, świetnie się sprawdza w interfejsach, gdzie możesz przeciągać okienka i masz narzędzia na dole i widzisz obraz tylko u góry – ocenia.
Nie ma co się jednak oszukiwać, zwykle dodatkowy monitor stacjonarny "domyślnie" stoi na biurkach pracowników kreatywnych. Podobnie jest w przypadku m4gika nawet wtedy, gdy na jego biurku zagościł dwuekranowy Zephyrus.
– Teraz jak pracuję w biurze, to mam trzy monitory – dwa z laptopa i jeden stacjonarny – wylicza. – Ale jakbym wziął tego laptopa ze sobą i pojechał pracować do kafejki, to te dwa ekrany, które w nim mam, w zupełności wystarczają.
U Wojtka na biurku stoi monitor topowej firmy, specjalizującej się w ekranach dla profesjonalistów pracujących z obrazem. Elementem testu Zephyrusa Duo 16 było więc porównanie jakości ekranu monitora z jakością oferowaną przez ekran ROG Nebula HDR w laptopie.
– Jak przeciągam obrazek z tego dużego monitora na laptopa, to w ogóle nie widzę różnicy – przyznaje grafik. – Jak pracuję w 32 bitach i komponuję obrazek w programie Nuke, to tam widzę zakresy naprawdę bardzo duże, kiedy zmieniam grading, saturację czy kontrasty. Do tego dochodzi odświeżanie ekranu. Zewnętrzne monitory graficzne niekoniecznie mają tak szybkie odświeżanie. Zephyrus w mojej konfiguracji ma aż 165 Hz, co jest nie do pobicia. Poza tym oczywiście kontrast – jest tutaj bezkonkurencyjny.
Pełna moc
Ekrany to jedno, ale żeby się móc w pełni pozbyć desktopowych rozwiązań, potrzebna jest jeszcze wydajność. Tutaj Zephyrus Duo 16 nie pozostaje w tyle. Na pokładzie ma procesor AMD Ryzen 9 6900 HX oraz kartę graficzną GeForce RTX 3080 Ti. Do tego 32 GB RAM (z opcją rozszerzenia do 64 GB) i superszybki dysk SSD.
– To już jest taki sprzęt, który spokojnie pozwoli pracować na mega profesjonalnym poziomie w branży CGI – ocenia Magierski. – Można robić na nim absolutnie wszystko. Weźmy na przykład prędkość symulacji, kiedy jest milion różnych parametrów, które trzeba obliczyć, aby poruszały się punkty, które mają bardzo dużo atrybutów. Takie symulacje dzieją się w Houdinim, i to wymaga procesora i GPU. Houdini jest na tyle inteligentny, że używa obu i dlatego ten laptop świetnie się do takich zadań nadaje, bo oba te podzespoły wspaniale ze sobą współpracują, i są naprawdę bardzo wydajne. Taka hybrydowa moc obliczeniowa jest bardzo wysoka jeżeli chodzi o ten sprzęt.
Natomiast kiedy po prostu renderujesz, to do akcji wkracza głównie karta graficzna. I tutaj oczywiście wiatraki ożywają, ale nie zauważyłem żadnych oznak np. przeciążenia. Komputer oczywiście trochę się grzeje, ale to taka skala, która jest w zupełności akceptowalna. Można trzymać go na kolanach i nie jest to niekomfortowe – ocenia m4gik.
Ekran główny ROG Zephyrus Duo 16 posiada matrycę mini LED z 512 strefami podświetlenia, współczynnikiem kontrastu 100 000:1 i szczytową jasnością 1100 nitów, 100 proc. pokryciem przestrzeni barw DCI-P3 oraz kalibracją kolorów Pantone.
Dostępne są dwie opcje głównego ekranu: QHD (2560x1600 px) 165 Hz, lub wyświetlacz "duo spec", pozwalający na wybór między UHD (4k) 120 Hz a FHD 240Hz.
Drugi ekran to 14-calowy, dotykowy panel o rozdzielczości 3840x1100px, 60 Hz, z obsługą rysika.
Liczy się komfort
Wojciech Magierski – jak sam przyznaje – nie jest ekspertem od sprzętu komputerowego.
– Ja nie jestem od tego żeby ogarniać hardware. Ja jestem od tego żeby ogarniać software, żeby tworzyć ciekawe efekty 3D. Nie muszę się zastanawiać nad tym, jakie wyniki osiąga sprzęt w benchmarkach. Dla mnie benchmarkiem jest to, że wszystko hula i że programy do grafiki 3D działają bardzo płynnie, a prędkość pracy jest komfortowa. To jest zupełnie wystarczający wyznacznik jakości komputera dla artysty 3D.
Ostatecznym argumentem za tym, że rozwiązania ASUS ROG sprawdzają się w pracy profesjonalistów, niech będzie to, że na biurku m4gika już od dłuższego czasu królują laptopy tej firmy.
– Muszę przyznać, że dzięki sprzętowi ASUSa w zasadzie już zapomniałem, jak się pracuje na komputerze stacjonarnym – podsumowuje.